|
Kochani czytelnicy eWiadomości,
Dla mnie fantastyczne w tekstach Mistrza Morya jest to, że są one zawsze tak serdecznie życzliwe i tak pełne przestrzeni. Kiedy je czytasz, od razu przechodzi ci ochota, żeby przylepiać ludziom etykietki albo ich osądzać. Świat przestaje być czarno-biały albo ponury, a staje się kolorowy, zaś ty nie jesteś już zrozpaczony, a zamiast tego stajesz się cierpliwy, spokojny, silny i optymistyczny.
Najlepsze rzeczy, które możesz zrobić, wypływają z wewnętrznego spokoju, a nie z negatywnego, krytycznego albo pełnego oburzenia niepokoju. Dobroć wypływa z miłości, a miłość jest bezkresna i… życzliwa, kochająca.
W moim życiu wiele wsparcia znajduję w mocy wdzięczności. Kiedy trudno mi zaakceptować życie takim, jakie jest, staram się zmienić punkt widzenia i przyglądać się temu, za co mogę być wdzięczna, a jest ich bardzo dużo, a im bardziej się przyglądam, tym więcej znajduję i w końcu mogę być wdzięczna nawet za to, z czego początkowo byłam niezadowolona. W chwili, gdy mogę tego dotknąć, łączę się wówczas z ogromną głębią, błogim spokojem i poczuciem, że jest dokładnie tak, jak powinno być.
ePozdrowienia od Marie
|
|