Medytacja na pełnię księżyca 12 grudnia 2019
Mistrz Morya
„Inny jest inny niż ty. Dlatego nazywamy go ‘inny’. A zatem ona albo on jest inny, i to znaczy również, że musisz żyć w relacji z innym. W tym celu musisz zajrzeć w głąb, do wnętrza drugiej osoby, spojrzeć na jej duszę, spojrzeć na jej świadomość i na to, jak można sprawić, żeby rozkwitała i rozwijała się.
To możesz zrobić tylko z duszy i jest to możliwe tylko poprzez dostęp do wiedzy, którą masz w sobie, poprzez to, że zaczniesz żyć i myśleć na innym poziomie.
Skupiając się na sercu, rozwiniesz nowy sposób myślenia, a poprzez to myślenie możesz stać się prawdziwym wsparciem dla innych, ponieważ wtedy możesz nauczyć się poznawać innego jako innego, a przy tym mieć świadomość, że nie musi być taki jak ty. Stąd będziesz potrafił postrzegać innego w jego wolności i dawać mu tę wolność. To niełatwe, bo zawsze masz przekonanie, że: ,,Coś koniecznie musi się stać na Ziemi, i to musi być coś takiego jak to, co z takim wysiłkiem udało mi się odkryć”. Tu robisz błąd, ponieważ szukając, inny również może znaleźć coś istotnego i ważnego. Postaraj się to uszanować. To niełatwe, ponieważ zawsze będziesz mógł patrzyć na wszystko przez swoją wizję, swoją wiedzę, lecz to długa droga.
Kiedy osiągniesz wielkość w swoim życiu, wtedy będziesz miał miejsce na wiele różnych idei i wielu różnych ludzi. I o to chodzi, abyś miał w sobie tak wiele miejsca, że pozwalasz ludziom być sobą, ale rozumiesz przy tym, że możesz mieć z nimi kontakt, który będzie ważny, niezależnie od tego, co robią i niezależnie od tego, co chcą zrobić ze swoim życiem.
Ostatecznie powinieneś mieć w sobie tyle przestrzeni, że w twoim sercu będzie miejsce na wszystko i na wszystkich. To coś, nad czym sam możesz zacząć pracować, abyś wiedział: ,,Jeśli będę mieć problemy z tą czy tamtą osobą, to jakie jest moje stanowisko i jak mogę określić moje relację z tą osobą? Jeśli chodzi o tę inną osobę, jak mogę ześrodkować się w sobie taki sposób, żebym dowiedział się więcej o sobie w związku z tym innym, nie raniąc ani siebie ani innego w tej relacji?” Zadbaj o to, żeby nigdy nie starać się czegoś osiągnąć, pozwalając innemu robić coś lub mówić coś lub poruszając tematy, z którymi sobie nie potrafi poradzić. I zawsze zważaj na to, co mówisz, co robisz, abyś – biorąc innego pod uwagę – podejmował wysiłek, żeby iść naprzód.
Pójście naprzód oznacza widzenie i uczenie się, jak widzieć. Pójście naprzód oznacza otwieranie się na to, co nowe. Bowiem bądź świadom: aby iść naprzód, musisz umieć pozwolić odejść staremu. Bardzo wiele osób ma z tym problem. Widzą kogoś, a potem zawsze projektują na niego to, co już wiedzą o nim i co zauważyli na jego temat. Postępując tak, popełniają błąd, który polega mniej więcej na tym: ,,Ty taki jesteś, wiem, że taki jesteś”, a potem nie potrafią zobaczyć osoby, którą rzeczywiście mają przed sobą. Powinieneś potrafić uwolnić się od przeszłości, od tej projekcji, i wiedzieć, że sam będąc nową osobą, potrafisz na kogoś spojrzeć na nowo.
Z tej nowości, z tego bycia w chwili teraźniejszej, możesz uwolnić się od tego, co przeszłe i tego, co przyszłe, żeby wiedzieć: ,,teraz jest chwila na to, by otworzyć się na innego i otworzyć się na to, co inny mi oferuje. Mogę się czegoś nauczyć od każdej osoby (…)”
Inny może być męczący, uciążliwy, trudny, i tak dalej, ale mimo to musisz liczyć się z nim, co oznacza: nie spisuj go na straty, ale też nie pozwól się wykorzystywać. A zatem, bądź ześrodkowany. Stań w swoim własnym życiu, żebyś z tego miejsca mógł kontrolować swoją siłę. Ale nie po to, żeby osiągnąć coś z innym, lecz bez tej mocy i ześrodkowania. Kiedy skupisz się w tej mocy, naprawdę możesz iść naprzód i znaleźć różne mniejsze rozwiązania. Nie muszą to być wielkie rozwiązania, mogą być małe, bo rozwiązanie, to rozwiązanie.
(…)
Nie działaj w sposób ograniczający, nie myśl: ,,Inny musi być jak ja”. Bądź ekspansywny, staraj się wprowadzać elementy, które sprzyjają ekspansji innego. Postępując tak, w rzeczywistości edukujesz siebie. Ponieważ kiedy pomagasz innemu w ekspansji, w jakiejkolwiek dziedzinie, wówczas i ty w równej mierze doświadczasz ekspansji. A zatem zajmując się osobami, których ekspansji byś pragnął, poszerzasz i siebie, aż w końcu wiesz więcej i sięgasz dalej niż inni wokół ciebie, którzy nie pragną tego samego, co ty, którzy nie chcą ekspansji samych siebie.
Kiedy robisz coś dla kogoś innego, w rzeczywistości robisz to dla siebie. Zasadniczo pracujesz z własną mocą, jesteś zajęty swoim życiem, a zatem, kiedy robisz coś dla innego, konstruujesz i stoisz pośród konstrukcji tego życia, które toczy się w tobie; i to jest wypełnienie rzeczywistego zadania. Robiąc to dla innego, wykonujesz własne zadanie, bo jesteś tu nie tylko dla siebie, ale po to, by sprawić, że wszystko będzie poszerzać się, że będzie wielkie, nieskończone, aby ofiarować wszystkiemu zdolność doświadczenia Boga w tym życiu, na tej Ziemi”.
Mistrz Morya
© Geert Crevits, www.morya.org
Fragmenty z książki „Morya Kracht 4: De stap naar oneindigheid” (Krok ku nieskończoności), z rozdziału 9: „Porozumienie z innymi”. |
