Kochani Czytelnicy e-Wiadomości,

Geert i ja zawsze dużo pisaliśmy, zaś od 1981 zdarzało się, że ja robiłam zapiski w jego dzienniku, a on w moim. Jednak począwszy od 1985 nasze dzienniki dosłownie przejęli Mistrzowie. Zrazu język nie był zbyt płynny, ale od samego początku idee były bardzo jasne i potężne. W tych wczesnych latach kilku Mistrzów współpracowało ze sobą po to, by udzielać szczegółowych wyjaśnień dotyczących ludzi Nowej Ery. Najpierw – na krótką chwilę – pojawił się Mistrz Morya, najczęściej mówił o nim jakiś inny Mistrz, którego chwilę wcześniej poznaliśmy osobiście, i wtedy jeszcze nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, kim naprawdę jest. Ale inni Mistrzowie także byli częścią tego i wspólnie uzupełniali się, tworząc razem barwną paletę światła i mądrości. Mistrz Morya stopniowo przemawiał coraz częściej i w końcu wysunął sie w pracy na pierwszy plan.

W taki czy inny sposób, Lahiri Mahasaya był mi bardzo bliski i drogi. Mówił przede wszystkim o uniwersalnej świadomości Chrystusa, którą przekazywał także Jezus z Nazaretu, zaś zdaniem Lahiri nasze czasy umożliwiają zrozumienie tej świadomości lepiej niż kiedykolwiek wcześniej i w o wiele większym zakresie niż wówczas. Dodał też: „Mam przez to na myśli, że Jezus z Nazaretu nie mógł w czasie, kiedy żył, wszystkiego tak jasno opisać ludziom słowami. Nie dlatego, że sam tego nie rozumiał, ale z ostrożności nie mówił wielu rzeczy, nawet swoim najbliższym współtowarzyszom”.

Jako tekst do rozmyślań na pełnię księżyca w tym miesiącu, Marie wypisała kilka fragmentów z samego początku naszego dziennika „Lahiri Mahasaya”. Niech te duchowe i inspirujące słowa dodadzą ci odwagi do podążania swoją ścieżką. e-pozdrowienia od Lydii

Medytacja na pełnię Księżyca 3 grudnia 2017

(Środa 28 stycznia 1987)
L. M.
(…) Chrystus to siła, która będzie kontynuować swoją pracę także teraz, w nadchodzącej Erze Wodnika, podobnie jak czyniła to w trakcie poprzedniego cyklu świata, i tak pozostanie przez dłuższy czas. Wszyscy ludzie mają do dyspozycji moc Chrystusa, by zjednoczyć się z Bogiem (…).

(Czwartek 29 stycznia 1987)
Lahiri.
Pragnę dodać więcej o świadomości Chrystusa, aby wyjaśnić to po swojemu, mianowicie: Chrystus istnieje po to, żeby ludzie się zjednoczyli, po to, żebyśmy wspólnie mogli sprowadzić na Ziemię potężniejszą energię, a tym samym doprowadzić do zjednoczenia się, poprzez moc Chrystusa, z Bogiem Ojcem i Bogiem Matką. Dzięki temu lepiej możemy pojąć, w jaki sposób Bóg zajmuje się światem i tworzeniem oraz w jaki sposób ludzie mogą wyrażać Boskość na Ziemi.

Chrystus jest łącznikiem pomiędzy ludźmi a Bogiem, i w ten sposób, poprzez moc Chrystusa, człowiek może połączyć się z Bogiem Ojcem i Bogiem Matką, żeby kontynuować życie na innym poziomie i móc rozbić lustro istnienia, dzięki czemu będzie mógł żyć w rzeczywistości życia na Ziemi. W ten sposób będziemy mogli żyć jako ludzie duchowi, którzy są w stanie w pełni wyrażać swoje ciała jako narzędzia. Lahiri.

(Piątek 30 stycznia 1987)
(…) według mnie dotarliśmy obecnie do bardzo ważnego okresu, w którym z pewnością użyjemy mocy Chrystusa dla dobra świata. Jeśli się nad tym przez chwilę zastanowię, oznacza to, że nawet w tych nowych czasach, będziemy potrzebować tej mocy Chrystusa do wszystkiego, ponieważ żadna inna moc jej nie przewyższa. W porównaniu do innych mocy, ta moc może osiągnąć jedność, lecz miłość, którą ta siła niesie w sobie, może nie tylko doprowadzić do zjednoczenia się ludzi, ale też do odnowy, która nastąpi w codziennym życiu ludzi, dlatego, że celem istnienia tej mocy jest przede wszystkim nieustanne wskazywanie nam, co powinniśmy robić.

Poprzez tę siłę możemy nauczyć się wyraźnie rozpoznawać, jak przeżyć dany dzień, ponieważ w ten sposób możemy szybko uporać się z dużą ilością rzeczy, które są nieużyteczne lub niezbyt ważne, a nawet możemy całkowicie z nich zrezygnować i zajmować się jedynie tym, co najważniejsze. To bardzo istotne abyśmy nauczyli się to rozpoznawać, kiedy nasz czas przyspieszy albo kiedy będziemy mieć dla siebie coraz mniej czasu.

Lahiri Mahasaya