Kochani Czytelnicy e-Wiadomości na całym świecie,

W nowej książce w języku niderlandzkim, która ukaże się za kilka tygodni, Mistrz Morya wyjaśnia, czego potrzebujesz, aby poczuć się „w swoim życiu jak u siebie”. Chodzi o pewną wewnętrzną postawę, której przyjmowania możemy się nauczyć, mianowicie takiej, gdy wiemy i wierzymy, iż w naszym sercu jest dobroć, że nasze życie jest ważne, że ma znaczenie, co robimy, i w końcu, że pozwalamy sobie być dziećmi Boga, pozwalamy, aby Bóg Ojciec/Matka wpływał na nasze życie, pozwalamy Bogu zatroszczyć się o setki cudownych szczegółów, a jednocześnie prowadzić nas w kierunku tego, co naprawdę w naszym życiu się liczy.

Bardzo często pozwalamy, aby negatywne myśli o sobie odciągały nas od naszego głębszego celu: „Do niczego się nie nadaję”, „Nigdy nie będę kimś”, „Jestem bezużyteczny”, „Jestem zbyt zmęczony”, „Jestem znudzony”, „Nikt we mnie nie wierzy”, itd., albo pozwalamy, by odciągali nas od niego inni, chcemy wszystko robić po to, aby im zaimponować, lub choćby po to, aby uniknąć konfliktu.

Czy potrafimy być sobą nawet w towarzystwie innych? To ważny klucz do wewnętrznego spokoju. Mistrz Morya mówi nam, że w tym celu dobrze jest od czasu do czasu pobyć w samotności przez kilka dni lub choćby kilka godzin i zastanowić się nad swoim życiem, oraz rozważyć pytania takie jak: „Kim jestem?”, „Na czym polega mój problem oraz co ja sam mogę z tym zrobić?”, nie oczekując gotowych porad od nikogo innego.

I dalej kontynuuje mówiąc o wszystkim, co może przeszkodzić Ci w odnalezieniu siebie, oraz co możesz na to poradzić. Bardzo wyczekuję dnia, w którym wszyscy będziecie mogli przeczytać całą książkę… Dlatego też apeluję do osób, które znają dwa lub więcej języków i mogą poświęcić nieco swojego czasu dla świata i dla swojego wewnętrznego ja: działaj wspólnie z nami, by szerzyć przesłanie Mistrza Morii o prawdziwej wolności, sile i miłości. Wyślij nam e-mail, a my znajdziemy dla Ciebie ważne zajęcie na wolne chwile, zgodnie z Twoimi upodobaniami. e-Pozdrowienia od Marie

Medytacja na pełnię Księżyca - 12 marca 2017 roku

Mistrz Morya

Intuicja to okruch światła pochodzący od Boga i pokazujący ci, co jest możliwe. Kiedy podążasz za tą intuicją, kiedy podążasz za tymi chwilami światła, otrzymasz prowadzenie. Bardzo ważne jest, abyś odważył się iść tą ścieżką, abyś stworzył w sobie otwartość, tę uczciwą otwartość wobec siebie, abyś był gotów otrzymać, umiał przyjąć tę intuicję, abyś zdobył się na cierpliwość wysłuchania tego, co dzieje się głęboko w tobie, tego, co jest wypowiadane w twoim życiu.

Kiedy to potrafisz zrobić, jesteś na drodze, by pozwolić na urzeczywistnienie pewnych rzeczy, Bóg staje się coraz bardziej rzeczywisty w twoim życiu. Któregoś dnia budzisz się i wiesz, że „Bóg jest ważny w moim życiu”. „Nie, nie” - możesz sobie pomyśleć - „Tak, ale nie, ludzie, moja praca, moje dzieci, moje to, moje tamto, to jest ważne”. I właśnie taką walkę toczysz: „Czy to Bóg, czy to ja, moje życie, moje dzieci, mój samochód, moja praca, i tak dalej?”. To jest ta walka.

Być może uważasz, że kiedy zajmujesz się jednym, to nie możesz zająć się drugim. W rzeczywistości, jest to bardziej delikatne, bardziej subtelne. To problem, którego nie można odkręcić, opisać i rozwiązać słowami, w każdym razie nie dla siebie, kiedy czujesz, że „Tak naprawdę powinienem żyć inaczej, ale nie mam pojęcia, co robić”. A mimo to, zostaniesz pokierowany, przeprowadzony przez problemy. W osobliwy sposób znajdziesz się w sytuacjach, dzięki którym możesz się nauczyć czegoś, w osobliwy sposób poczujesz w głębi siebie: „To jest właściwe, a to nie. Próbowałem tego i tamtego, ponieważ czuję wewnętrznie, że muszę to zrobić, i teraz wiem, że to jest właściwe”.

Mistrz Morya