Medytacja na pełnię księżyca - 12 lipca 2014 roku
Mistrz Morya,
Wiele rzeczy jest obecnych głęboko w twoim życiu, wiele pięknych rzeczy, które mogą dotrzeć do ciebie poprzez zwykłe codzienne zdarzenia; rzeczy, dzięki którym będziesz bardzo szczęśliwy, a które są podarowane tobie, abyś ich doświadczył. Możesz doświadczać Boskości w swoim codziennym życiu, w prosty sposób, myśląc o Bogu i pamiętając o Wspaniałości, która dba o ciebie.
Nie musisz z tego powodu robić ważnych rzeczy. Nie musisz dawać z siebie wszystkiego, by osiągnąć konkretny rezultat lub biegać od jednej rzeczy do drugiej. To nie jest to, o co jesteś proszony. Jednak koniecznie bądź bardzo czujny, bardzo otwarty na to, co się wydarza, by widzieć, co możesz zmienić, co możesz ulepszyć swoim sposobem. (...)
Istnieje wewnętrzna moc, która łączy ludzi razem. Kiedy jesteś z innymi, np. w duchowej grupie, bądź świadomy tego, że to nie jest przypadek. Możesz sobie myśleć: "Ale przecież to ja podjąłem tę decyzję, ja usłyszałem o tym od niej lub niego i zdecydowałem to sprawdzić, dlatego teraz znam to". Właściwie jednak istnieje wiedza, istnieje "Ktoś", kto ciebie zna i daje ci impuls, ktoś, kto przemawia w twoim sercu, mówiąc: "Zrób to, idź naprzód, to jest dobre". A jeśli podążysz za tym głosem, możesz być pewien, że natkniesz się na dobre rzeczy, że spotkasz dobrych ludzi, doświadczysz miłych rzeczy. Rzeczy, które są w pewnym sensie idealne.
Z drugiej strony, nie jesteś zobowiązany, by żyć wielkimi ideałami. Możesz dać pierwszeństwo zwykłym rzeczom, ponieważ wielki ideał może stać się rzeczywistością tylko poprzez codzienne, zwyczajne sprawy. Spróbuj skoncentrować się na tym, co jest przed tobą, zwróć swoją uwagę na osobę, która jest teraz z tobą. Zrelaksuj się i zrozum: "To dobrze, że ta osoba jest teraz tutaj ze mną", kimkolwiek ona czy on jest. Nie zmieniaj go czy jej, lecz wiedz: "Jest coś boskiego w tej osobie". Szukaj tego sednem swojego istnienia, z miłością w sercu. Badaj, szukaj Boskości w drugim człowieku. A jeśli ją znajdziesz, pomożesz się jej ujawnić. Możesz przyspieszyć to, mówiąc jemu lub jej: "To, co robisz jest dobre; ale masz dobry pomysł; to dobrze, że pracujesz w taki sposób".
Wtedy bądź pewien, że pozwalasz temu strumieniowi płynąć w swoim życiu i wzmacniasz strumień w życiu innych. Na tym poziomie nikt ze sobą nie rywalizuje. Jesteśmy braćmi i siostrami, należymy do tej samej Istoty, do jednego Boga. W samym środku naszego istnienia możemy sobie nawzajem podać rękę, zrozumieć siebie nawzajem w głęboki sposób, pomóc sobie ułatwić życie, akceptując się wzajemnie.
Trudnością, jaką mamy w tym życiu jest to, że jesteśmy w pewnego rodzaju szkole: "Co zostało mi dane, abym się tego nauczył na tej ziemi, jaki rodzaj edukacji otrzymuję, jakich lekcji muszę się nauczyć?". To nie jest prosta rzecz. W większości nie umiesz tego zrozumieć, jeśli chodzi o samego siebie. Tak jak w szkole, to nie uczeń decyduje: "To i tamto powinienem się nauczyć". To nauczyciel jest tym, który przedstawia lekcje: "To jest lekcja na dzisiaj, uważaj, może nie zrozumiałeś tego wystarczająco dobrze, spójrz na to jeszcze raz, by się tego nauczyć".
To jest również sposób, dzięki któremu możesz uczyć się od życia. Życie jest jedną wielką szkołą. Może wydawać się całkowicie chaotyczne, jednak faktycznie takim nie jest. W rzeczywistości możesz zobaczyć wspaniałość życia w małych rzeczach.
Mistrz Morya |